„Niezręczna sytuacja”
Rzecznik prezydenta, pytany w poniedziałek o decyzję w sprawie tzw. ustawy wiatrakowej, wyjaśnił, że choć prezydent Nawrocki popiera zamrożenie cen prądu dla gospodarstw domowych do końca roku, to połączenie tego rozwiązania z liberalizacją zasad budowy wiatraków stawia go w „niezręcznej sytuacji”.
Na pewno to rozwiązanie nie zyska akceptacji pana prezydenta. W tej chwili trwają rozmowy w kancelarii prezydenta i niedługo przedstawimy nasze rozwiązanie – wyjaśnił rzecznik.
Nowelizacja uchwalona przez parlament i oczekująca na podpis prezydenta zakłada m.in. złagodzenie zasad lokalizacji lądowych elektrowni wiatrowych, obniżając minimalny dystans od zabudowań mieszkalnych z 700 do 500 metrów, co oznacza odejście od reguły 10H obowiązującej od 2016 r. W trakcie prac w Sejmie dodano też poprawkę przedłużającą do końca 2025 r. zamrożenie cen energii elektrycznej na poziomie 500 zł/MWh netto.
Oficjalnej decyzji na razie brak
Co prawda Karol Nawrocki nie ogłosił jeszcze oficjalnie, jaką decyzję podjął w sprawie ustawy, ale jego wcześniejsze wypowiedzi medialne mogą wskazywać na to, co finalnie postanowi. Prezydent wypowiedział się na ten temat we wtorek na antenie Polsat News:
Pan premier i większość parlamentarna chcą szantażować nie tyle samego prezydenta, co Polki i Polaków, którym chcą stawiać bliżej wiatraki. Wielu Polaków manifestowało w tej sprawie jeszcze w czasie kampanii wyborczej i dzisiaj są problemy z lobbingiem pewnych firm, także zagranicznych, które te wiatraki stawiają.
Prezydent zapowiedział, że wkrótce podejmie decyzję w sprawie ustawy i będzie realizować własny program, w tym inicjatywy dotyczące obniżenia cen energii elektrycznej. Podkreślił, że przedstawi własny projekt w tej kwestii, nie zaś dotyczący zmniejszenia odległości wiatraków od zabudowań, deklarując wsparcie dla rządu i premiera w dążeniu do niższych cen prądu.
Tusk wytyka obietnicę „taniego prądu”
W odpowiedzi na krytykę Nawrockiego w stosunku do ustawy wiatrakowej Donald Tusk napisał we wtorek na platformie X:
Prezydent Nawrocki obiecał tani prąd i w związku z tym postanowił zawetować ustawę gwarantującą… tani prąd. Czego nie rozumiecie?
Wpis o podobnych wydźwięku opublikował rzecznik rządu Adam Szłapka:
Naprawdę zawetuje Pan tańszy prąd dla Polaków?
Sprzeciw wobec krytyki prezydenta wyraził minister energii Miłosz Motyka, podkreślając, że ustawa przynosi realne korzyści gospodarcze, takie jak tańsza energia, fundusz partycypacyjny dla mieszkańców w pobliżu elektrowni, dodatkowe dochody dla gmin oraz wsparcie dla biometanu. Zaznaczył, że każda inwestycja w lądową energetykę wiatrową będzie oceniana indywidualnie przez gminy i podlega konsultacjom społecznym.
Podpisanie ustawy poparły także liczne organizacje branżowe i gospodarcze, m.in. Polski Komitet Energii Elektrycznej, Konfederacja Lewiatan, Krajowa Izba Gospodarcza oraz Greenpeace. Organizacje te wskazały, że zmiany powstały w wyniku szerokich konsultacji społecznych i pozwolą obniżyć koszty energii dla odbiorców.