Jak twierdzą eksperci, jedynie w weekend otwarcia wzrosło ono aż o 500 proc. Superpies gra w kultowej produkcji jedną z głównych ról. W kluczowym momencie miks sznaucera i teriera zostaje porwany, co jest kołem zamachowym całej fabuły. Według opinii widzów czworonóg kradnie show nawet swojemu panu, czyli tytułowej postaci.
Ponadto wytwórnia Warner Bros. w ramach promocji „Supermana” przez pierwsze dni jego wyświetlania pokrywała koszty adopcji u jednej z organizacji, która się tym zajmuje. Dzięki temu udało się znaleźć nowy dom dla 454 czworonogów. W USA odbywały się także specjalne pokazy premierowe, na które można było przyjść z psem.