Tusk ma się czego obawiać
Super Express twierdzi, że premier Donald Tusk (68 l.) nie ma powodów do radości! Na krótko przed wyborami prezydenckimi sprawdzono, jak Polacy oceniają jego samego i jego rząd. „Z najnowszego badania CBOS wynika, że w kwietniu 2024 roku negatywny stosunek do rządu wciąż przeważa wśród Polaków. Poparcie zadeklarowało tylko 34 proc. respondentów, co oznacza spadek o 2 punkty procentowe w porównaniu z poprzednim miesiącem. Przeciwny stosunek do rządu wyraziło 40 proc. badanych, co stanowi wzrost o 2 punkty procentowe. Neutralne stanowisko zajmuje 22 proc. ankietowanych, co oznacza spadek o 1 punkt procentowy (…). Respondenci zostali również zapytani o to, czy polityka obecnego rządu stwarza szanse na poprawę sytuacji gospodarczej. Twierdząco odpowiedziało 36 proc. ankietowanych, co stanowi spadek o 1 punkt procentowy. Przecząco odpowiedziało 53 proc. badanych, co oznacza wzrost o 1 punkt procentowy. 11 proc. respondentów nie ma zdania na ten temat, co jest wynikiem identycznym jak w poprzednim badaniu (…)”.
Przytulne, sopockie mieszkanie
Premierem zajął się w ubiegłym tygodniu również dziennik Fakt, a to dlatego, że Donald Tusk we wtorek 22 kwietnia obchodził 68. urodziny. – Nie pamiętam, z jakiej okazji dostaję dziś od Was życzenia, ale za wszystkie serdecznie dziękuję – napisał premier. „Chociaż to kolejna rocznica, którą świętuje jako premier Polski, przez wiele lat obchodził ten dzień jako przewodniczący Rady Europejskiej. Jedno się nie zmieniło – miejsce, w którym spędza wolne chwile. Razem z rodziną żyje na co dzień w Trójmieście. Lokal mieści się na parterze starej kamienicy. Mieszkają tu od ponad 30 lat. Tuskowie często lubili podkreślać, że choć urząd wymaga od premiera częstej obecności w stolicy, oni najbardziej cenią sobie przytulne sopockie mieszkanie. Mieszkanie rodziny Tusków sprawia wrażenie skromnego (…). Na 60 mkw. małżeństwo żyło wraz z dziećmi. Dziś na stałe mieszka tu żona premiera. Małgorzata Tusk nigdy nie ukrywała, że warunki w mieszkaniu bywają dość ciężkie. Nie chodzi jednak o jego metraż czy standard. – Uwielbiam to mieszkanie, mimo że nie jest słoneczne, że zimą ciągnie od piwnicy i płacimy bardzo duże rachunki za gaz, bo jest tak zimno, że grzejemy na potęgę (…)”.
Przedsiębiorczy Krzysztof Stanowski
Wśród kandydatów na prezydenta Polski znajduje się dziennikarz Krzysztof Stanowski (42 l.). Jakim majątkiem może się pochwalić właściciel Kanału Zero, ustalili dziennikarze Super Expressu. „(…) Stanowski na przestrzeni lat ewoluował z dziennikarza sportowego do poważnego przedsiębiorcy. W tym czasie stał się też posiadaczem znaczącego majątku! Gdy w założonym przez niego Kanale Zero prowadzona była debata o mieszkalnictwie, przyznał szczerze, ile nieruchomości posiada. Okazuje się, że wspólnie z żoną ma aż dziewięć nieruchomości. Dodatkowo zdradził, że niegdyś zarobił około 30 tys. na flippowaniu – zakupie mieszkania, a potem odsprzedaniu go z zyskiem po renowacji. Ostatecznie doszedł jednak wówczas do wniosku, że nie chce zarabiać w ten sposób. Może się cieszyć bardzo eleganckim i nowoczesnym domem pod Warszawą, otoczonym lasem. Sam pochwalił się tym w sieci, zamieszczając swoje zdjęcie na tle drzew. – Różne rzeczy ludzie sobie kupują, gdy dopada ich kryzys wieku średniego. Ja dokupiłem sobie więcej lasu – napisał (…). Dokładna wartość majątku Stanowskiego jest nieznana. Wiadomo jednak, że po odejściu z Kanału Sportowego założył nowy kanał, który ma ponad 1,5 mln subskrybentów. Dziennikarz cztery dni po starcie Kanału Zero w lutym 2024 r. zdradził, że w tym czasie zarobił około 115 tys. złotych. Według danych ujawnionych przez niego później w 2024 r. firma osiągnęła imponujące przychody w wysokości 26 mln zł, już po odliczeniu kosztów prowizji, wynagrodzeń dla domów mediowych i pośredników (…). Oprócz tego Stanowski jest także właścicielem między innymi portalu weszło.pl oraz biura podróży. Znaczącym projektem okazał się również KTS Weszło – klub piłkarski założony w 2018 r. Stanowski wprowadził innowacyjny model biznesowy, sprzedając część udziałów kibicom za kwotę 4,5 mln zł (…)”.
Hołownia o papieżu
Na łamach Faktu Szymon Hołownia (48 l.) ocenił nieżyjącego papieża Franciszka. – To był papież, który nie pozostawiał chyba nikogo obojętnym. To był papież, za którym, jak złapał wiatr w żagle, to ciężko było nadążyć. To był papież bardzo blisko człowieka. Moja ocena jest taka, że był to jednak kiepski polityk, bardzo kiepski dyplomata, ale był niesamowitym proboszczem świata, niesamowitym, wierzącym księdzem. A to jest, jeżeli jest się papieżem, tak naprawdę najważniejsze. Jednak papież Franciszek nie rozumiał Europy i jakoś nawet specjalnie się z tym nie krył. Był z innego świata, był z Argentyny, z Ameryki Południowej, miał zupełnie inny punkt ciężkości. Hołownia przyznał też, że kompletnie nie zgadzał się z papieżem, jeśli chodzi o ocenę wojny w Ukrainie, kiedy niuansował te sprawy, gdzie trzeba było jasno powiedzieć, gdzie jest dobro i gdzie zło. Przyniósł jednak zupełnie nową wrażliwość do Stolicy Apostolskiej.
Paweł Kukiz o odejściu z polityki
Paweł Kukiz (61 l.) zdradził Super Expressowi, kiedy odejdzie z polityki. „(…) Były muzyk dekadę temu został czarnym koniem wyborów prezydenckich. Potem wprowadził do Sejmu swój ruch i kilkudziesięciu ludzi. Teraz chce już tylko realizacji kluczowych postulatów, potem pożegna się z polityką. – Stać mnie na to, żeby w każdej chwili odejść (…). Na razie jednak jeszcze patrzy życzliwie w kierunku Konfederacji i w niej upatruje największej szansy na realizację swoich postulatów. – Będę przekonywał moich kolegów z tej formacji do wciągnięcia na sztandary haseł obniżenia progów w referendach lokalnych i sędziów pokoju. To ogromna nadzieja na to, że moje kluczowe postulaty, dla których zrezygnowałem z pięknego życia muzyka rockowego, zostaną spełnione. Wtedy mogę sobie odejść z polityki, bo nie mam tam czego szukać. Nie chciałem być marszałkiem ani ministrem, nie chciałem też zatrudniać żony w państwowej spółce. Dajemy sobie radę – zapewnia Kukiz (…)”.