Historię nazywania gwałtownych zjawisk atmosferycznych związanych z bardzo silnym wiatrem rozpoczęli na początku XIX w. marynarze, oznaczając w charakterystyczny sposób poszczególne kataklizmy tego typu na morzu. Nie było to jednak w żaden sposób uregulowane. Dopiero w połowie XX wieku odpowiednie przepisy wprowadziły Stany Zjednoczone. Postanowiono wówczas zawęzić te określenia do tzw. feminatywów, czyli imion żeńskich w kolejności alfabetycznej.
W 1979 roku w USA doszło do protestów, którym przewodziła założycielka Krajowej Organizacji Kobiet – Roxcy Bolton (1926 – 2017). W ich wyniku doszło do wprowadzenia w nazewnictwie huraganów także imion męskich. Jeśli w danym roku pojawi się więcej niż 21 zjawisk o takim charakterze, następne otrzymują oznaczenia kolejnych liter alfabetu greckiego.
Liczy się prędkość wiatru
Huragany mają swoje kategorie zależne od średniej prędkości wiatru. W pierwszej nie przekracza ona 119 km/godz., a w piątej wieje silniej niż 252 km/godz.
