R E K L A M A
R E K L A M A

Trump nie wyśle wojsk na Ukrainę. Może zająć się tym Europa

Donald Trump wyraził poparcie dla wysłania europejskich żołnierzy na Ukrainę, ale dodał, że Stany Zjednoczone raczej nie podejmą takiej decyzji. Odniósł się także do obecnej politycznej sytuacji zaatakowanego kraju, zwracając uwagę na potrzebę zorganizowania wyborów.

Fot. Flickr

Rozmowy były bardzo dobre. Rosja chce coś zrobić. Chcą powstrzymać to dzikie barbarzyństwo – zapewnił prezydent Trump, komentując spotkanie w Rijadzie podczas konferencji prasowej w swojej posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie.

Trump z entuzjazmem skomentował wtorkowe rozmowy, w których uczestniczyły delegacje USA i Rosji na wysokim szczeblu. Mimo wyrażonej przez rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa krytyki, Trump poparł pomysł rozmieszczenia europejskich sił na Ukrainie, jako część gwarancji bezpieczeństwa dla tego kraju. Zaznaczył jednak, że Stany Zjednoczone nie wyślą swoich wojsk.

Jeśli oni chcą to zrobić, to świetnie. Jestem za (…) Wiem, że Francja o tym wspomniała. Inni o tym wspomnieli. Wielka Brytania o tym wspomniała, ale tak, jeśli zawrzemy porozumienie pokojowe, myślę, że mając tam wojska, z punktu widzenia Europy, my nie będziemy musieli tam niczego umieszczać, ponieważ jesteśmy bardzo daleko – stwierdził prezydent USA.

Obce wojska na Ukrainie

Zapytany, czy zgodziłby się na wycofanie wszystkich amerykańskich sił z Europy w ramach negocjacji, Trump odpowiedział, że nie ma zamiaru tego robić. Dodał też, że nikt nie zwrócił się do niego z takim żądaniem.

Państwa europejskie wciąż nie podjęły decyzji, czy wysłać swoje wojska na Ukrainę po osiągnięciu pokoju lub zamrożeniu konfliktu, aby zapewnić Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa przed ewentualną ponowną agresją ze strony Rosji. Premier Donald Tusk przed wyjazdem do Paryża wykluczył wysłanie Wojska Polskiego na Ukrainę. Wicepremier i minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz, podzielił jego stanowisko, twierdząc, że żadne państwo graniczące z Rosją nie powinno brać udziału w misji pokojowej na Ukrainie, ponieważ mogłoby to być odebrane jako prowokacja.

To nie koniec problemów

Donald Trump zignorował obawy strony ukraińskiej dotyczące jej braku uczestnictwa w rozmowach, sugerując, że Ukraina powinna była samodzielnie doprowadzić do zakończenia wojny.

Powinni byli to zakończyć trzy lata temu. Nigdy nie powinni byli tego zaczynać. Mogliby zawrzeć umowę. Ja mógłbym zawrzeć umowę dla Ukrainy, która dałaby im prawie całą ziemię, wszystko, prawie całą ziemię. I nikt by nie zginął – ocenił.

Prezydent wyraził poparcie dla pomysłu zorganizowania wyborów na Ukrainie, choć zaznaczył, że nie ma to związku z żądaniami Rosji. Podkreślił, że Ukraina nie przeprowadziła wyborów w czasie wojny, a kraj znajduje się w trudnej sytuacji, z liderem, który, według niego, ma bardzo niskie poparcie. Trump zauważył, że inne państwa także mogą uważać, iż nadszedł czas na przeprowadzenie wyborów, które nie wynikają z presji Rosji, ale z ogólnych potrzeb kraju.

2025-02-19

Opr. AJS na podst. PAP, Portal Obronny, Polsat News