Zajmują się nią w zasadzie od rana do wieczora! W mediach na serio, z należytą oczywiście powagą, dyskutują zajadle na jej temat dziennikarze, politycy, prawnicy, przedstawiciele świata nauki z wyłączeniem psychiatrów. Całe to towarzystwo robienia ludziom wody z mózgu dogłębnie, nie inaczej, analizuje jej przebieg, rozkłada na czynniki pierwsze wypowiedzi kandydatów startujących w wyborach na prezydenta Przenajświętszej Rzeczypospolitej! Owi politycy wystartowali i objeżdżają z obietnicami bez pokrycia kraj, chociaż wiedzą, że prekampania nie ma ŻADNEGO umocowania prawnego! Prowadzona w niej agitacja wyborcza jest NIELEGALNA – KARYGODNA! Ale w DWP mało kogo to obchodzi.
Generalnie owa bezprawnie tocząca się kampania zwisa rodakom do kolan niczym krawat Trumpa. Osiem lat wystarczyło kaczystom na wbicie do głowy większości Polaków, że nie po to uchwalono KONSTYTUCJĘ, żeby politycy, wybrańcy narodu, włodarze bezwzględnie przestrzegali zebranych w niej praw, podejmowali decyzje zgodne z jej zapisami, tylko żeby je skutecznie omijali i łamali, gdy zajdzie wyższa konieczność – czytaj potrzeba utrzymania władzy za wszelką cenę! Toteż, jak powiadają politycy – na dzień dzisiejszy, a nie jutrzejszy – nikogo jakoś nie dziwi, że klasa próżniacza traktuje Ustawę Zasadniczą wybiórczo – po uważaniu!
A to sprzyja powstawaniu niebywale kuriozalnych sytuacji, wypisz wymaluj takich jak ta umożliwiająca nielegalne, bezkarne prowadzenie prekampanii wyborczej! Kandydaci na prezydenta Przenajświętszej Rzeczpospolitej – STRAŻNIKA KONSTYTUCJI – mają już na starcie w głębokim poważaniu ów najważniejszy akt prawny! Hulaj dusza – piekła nie ma! Wolnoć, Tomku, w swoim domku! Bezwzględne przestrzeganie prawa i natychmiastowe wymierzanie surowej kary za odstępstwo od niego zarezerwowane jest wyłącznie dla ludu pracującego miast i wsi – szaraków-biedaków! Prekampania, oprócz swojego przestępczego charakteru, ma w sobie wiele elementów komicznych! Do najzabawniejszych należą wystąpienia kandydatów. W dostarczaniu rodakom prostej w budowie, odpornej na wiedzę rozrywki, przoduje nosiciel genu polskości, bezpartyjny, wiarygodny obywatel, ulepiony przez piarowców na miarę potrzeb Kaczyńskiego – doktor Karol Nawrocki!
Oto próbka jego satyrycznych możliwości: „Jestem gotowy i zdeterminowany do tego, aby moim głównym wyzwaniem była przyszłość Rzeczpospolitej Polskiej! Przyszłość Polski bezpiecznej, przyszłość Polski suwerennej, przyszłość Polski, która buduje odpowiedzialność i solidarność wszystkich grup społecznych i nie dzieli Polaków na Polskę centralną, Polskę lokalną! Nic mnie nie złamie w drodze do WIELKIEJ POLSKI! Nic mnie nie złamie w drodze do Polski naszych marzeń, ambicji i aspiracji!”. No, można nie tylko pęknąć, ale i penc ze śmiechu!
PS Idiotyczne w prekampanii jest to, że uczestniczą w niej kandydaci, a nie PREKANDYDACI!