Bilety na trzy warszawskie koncerty Taylor Swift (34 l.) na Stadionie Narodowym rozeszły się jak świeże bułeczki, gdy tylko ogłoszono, że koncerty się odbędą. Za najtańsze wejściówki trzeba było zapłacić prawie siedemset złotych, ale wysoka cena nie odstraszyła fanów. Tak samo jest wszędzie, gdzie młoda Amerykanka koncertuje. Niedawno siedemdziesiąt tysięcy ludzi bawiło się na jej koncercie na stadionie w Monachium, podczas gdy czterdzieści tysięcy fanów, którzy nie zdołali kupić biletów, obsiadło okoliczne pagórki i stamtąd słuchało jej występu. Wielbiciele jej talentu – mówią o sobie swifties – są jak wierna, całkowicie oddana swojemu guru sekta. To zagorzali wyznawcy wiary w to, że ich idolka jest najlepsza na świecie. Taylor Swift poświęca się nawet wykłady uniwersyteckie – i to nie byle gdzie, bo na prestiżowych amerykańskich uczelniach. Chętni analizują nie tylko teksty jej piosenek, ale też zastanawiają się nad wpływem piosenkarki na społeczeństwo, gospodarkę czy relacje międzyludzkie. Supergwiazda już czternaście razy wychodziła na scenę, by odbierać Grammy – najważniejszą nagrodę przemysłu muzycznego.
Subskrybuj