Doświadczenie Syguta
Od czerwca 2019 roku pełnił funkcję członka zarządu w spółce Miejskie Zakłady Autobusowe, gdzie był odpowiedzialny za dział marketingu. Wcześniej przez niemal trzy lata sprawował funkcję redaktora naczelnego stacji Nowa TV, która rozpoczęła nadawanie jesienią 2016 roku na ósmym multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej. Sygut odpowiadał tam za programy informacyjne i publicystyczne, w tym za „24 godziny”. Nadawca zdecydował się zakończyć emisję tego programu pod koniec listopada 2018 roku, tłumacząc to niezadowalającym zasięgiem MUX-8. W rezultacie cały zespół tworzący program opuścił stację.
Od lutego 2011 do końca 2015 roku Sygut był związany z Telewizją Polską. Pełnił tam różne funkcje, począwszy od wicedyrektora TVP Info przez sekretarza programowego TVP Polonia, aż po szefa TVP Info w 2013 roku. W sierpniu 2015 roku został dyrektorem Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Opuścił TVP wraz z kilkoma innymi dyrektorami tuż przed powołaniem nowego zarządu spółki, na czele którego stanął Jacek Kurski.
Należy jeszcze wspomnieć, że przed dołączeniem do TVP Sygut pracował dla „Przeglądu” i „Super Expresu”.
‼️Na stronie TVP już jest nowy prezes TVP. Został nim oficjalnie Tomasz Sygut @wirtualnapolska pic.twitter.com/5WA46wM1Bu
— Klaudiusz Michalec (@k_michalec) December 20, 2023
Opinie współpracowników
Byli współpracownicy Syguta byli pytani przez media o jego styl zarządzania. Kamil Dziubka, dziennikarz Onetu, wyraził swoje pozytywne zaskoczenie wyborem Syguta na stanowisko prezesa TVP, opisując go jako prawdziwego profesjonalistę i dziennikarza z pasją do zawodu.
Dziennikarz Kamil Dziubka udzielił portalowi Wirtualnemedia następującej wypowiedzi:
Tomek Sygut to dziennikarz z krwi i kości, profesjonalista, który wierzy w nasz zawód. A chodzi w nim o pokazywanie ludziom świata takim, jaki on w rzeczywistości jest. Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony, kiedy okazało się, że to właśnie on ma stanąć na czele TVP. Niezwykle trudne zadanie przed nim, ale wiem, że zgromadził wokół siebie ekipę świetnych ludzi, których znam od wielu lat i z którymi pracowałem. Wierzę w nich i wierzę w Tomka, który poza wszystkim jest też po prostu fajnym gościem i dobrym szefem.
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego jako organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, posiadającego 100% akcji w Spółkach, działając na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych odwołał 19 grudnia 2023 roku dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji… pic.twitter.com/H5r96xDmci
— Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (@kultura_gov_pl) December 20, 2023
Przemysław Szubartowicz, który był związany z TVP w latach 2008-2016, wyraził uznanie dla nowego prezesa TVP. Szubartowicz i Sygut poznali się wiele lat temu, kiedy pracowali razem w tygodniku “Przegląd” i później w TVP. Opisuje on Syguta jako pracowitego, lojalnego lidera, który potrafi zbudować zespół i zarządzać ludźmi.
Szubartowicz nie zazdrości Sygutowi nowej roli, uważając, że będzie to trudne zadanie. Sygut będzie musiał umieć odciąć się od polityki, mimo że polityka w tej kadencji na pewno nie odetnie się od TVP. Dziennikarz przewiduje, że PiS będzie nieustannie atakować, tworząc nowy mit założycielski. Przypuszcza, że może za dwa lata uda się przyjąć nową ustawę medialną, która stworzy warunki dla rozwoju mediów publicznych. Może się to stać pod warunkiem, że w wyborach prezydenckich nie wygra kandydat PiS. Szubartowicz jest jednak przekonany, że Sygut, który lubi wyzwania, poradzi sobie z tymi trudnościami.
Wpadka z Komorowskim i nie tylko
W karierze Syguta napotkać można jednak kilka ciemniejszych życiorysowych plam. Portal “Press” niedawno przypomniał, że Sygut miał negatywnie wpłynąć na wizerunek byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego przed wyborami w 2015 roku. Jak wspominają byli pracownicy TVP, to Sygut wprowadził innowacyjny pomysł, aby transmitować na żywo wszystkie spotkania Komorowskiego. Choć plany były ambitne, niestety transmisje na żywo rządzą się swoimi prawami. Przez takie działania żadna wpadka Komorowskiego nie umknęła opinii publicznej.
Dziennikarz Jan Piński w swoim materiale uważa z kolei, że to właśnie w czasie rządów Syguta w TVP Info PiS został do tychże mediów dopuszczony. Piński powołuje się na dane przedstawione przez Janusza Piechocińskiego, z których ma wynikać, iż styczniu 2014 roku spośród wszystkich partii obecnych na kanale PiS uzyskał tyle samo czasu antenowego co PO.
Zdaniem Pińskiego w tamtym okresie TVP Info nie ukazywało, jak duże zagrożenie stanowi partia Jarosława Kaczyńskiego. Jednocześnie dziennikarz odwołuje się do wspomnianych wcześniej epizodów, w których TVP Info ukazywała wpadki Komorowskiego, na skutek czego przegrał on wybory. Teza Pińskiego jest taka, że Sygut w pewnym sensie stanowi konia trojańskiego w szeregach TVP.