We wtorek Komisja Europejska wyraziła zgodę na zmieniony Krajowy Plan Odbudowy. Polska otrzyma zaliczkę przekraczającą 5 mld euro, co przekłada się na około 22 mld zł, z Funduszu Odbudowy i Zwiększenia Odporności. Środki te nie są częścią odblokowanych funduszy z KPO, które nadal zależą od spełnienia wymogów dotyczących praworządności w Polsce. Są to dodatkowe fundusze przeznaczone na uniezależnienie energetyczne od Rosji. Wniosek w tej sprawie złożył rząd Mateusza Morawieckiego w sierpniu.
Rada Europejska ma cztery tygodnie na poparcie zmian. Jeśli Rada poprze wniosek Komisji, następnym krokiem będzie podpisanie umowy z polskim rządem. Musi to nastąpić do końca bieżącego roku, aby możliwe było wypłacenie zaliczki. Połowa tej kwoty może zostać wypłacona tuż po podpisaniu umowy, a druga połowa – w ciągu roku.
Komisja Europejska wydała dziś pozytywną opinię nt. zmienionego KPO. Chodzi o dodatkowe pożyczki na kwotę 23 mld euro, o które Polska wystąpiła 31 marca i dodatkowe 2,76 mld euro dotacji z REPowerEU, które zaprogramowano w zmienionym KPO wysłanym do KE 31 sierpnia
— Janusz Piechociński (@Piechocinski) November 21, 2023
Trzy kamienie milowe
W związku z wprowadzeniem inicjatywy REPowerEU, wszystkie kraje członkowskie były zobowiązane do przedstawienia zaktualizowanych planów, w których wyjaśniają, jak zamierzają wykorzystać fundusze na cele energetyczne, aby zmniejszyć zależność od rosyjskich dostaw paliw kopalnych. Polska spełniła to wymaganie, wprowadzając niezbędne modyfikacje, co wyjaśnił Valdis Dombrovskis, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, podczas konferencji. Dodał jednak, iż trzy kluczowe kwestie związane ze wzmocnieniem niezależności systemu sądownictwa pozostały niezmienione.
Zaliczka stanowi tylko niewielką część funduszy całego KPO, którego budżet wynosi prawie 60 mld euro. Nadal zamrożonych jest prawie 55 mld euro, ponieważ Polska musi spełnić tzw. kamienie milowe, aby uruchomić płatności. Dwa dotyczą reformy sądownictwa, a jeden implementacji narzędzia informatycznego Arachne, które pomaga państwom członkowskim w zwalczaniu nadużyć finansowych. Polska do tej pory nie spełniła tych warunków.
Trzeba się tylko nie spóźnić
Jak podaje Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, wypłata zaliczki nie jest uzależniona od spełnienia kamieni milowych. Zadaniem polskiego rządu jest jedynie podpisanie umowy finansowo-pożyczkowej przed końcem bieżącego roku. Dotrzymanie terminu jest kluczowe, ponieważ, jak przypomina portal Wysokie Napięcie, w 2021 roku Polska spóźniła się z pierwotnym KPO, co uniemożliwiło wypłatę miliardów euro jako zaliczki z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększenia Odporności.
Decyzję tę mogą ostatecznie potwierdzić i zatwierdzić ministrowie finansów Unii Europejskiej 8 grudnia, kiedy planowane jest posiedzenie Rady ds. Gospodarczych i Finansowych. Polska otrzyma łączną kwotę składającą się z 551 milionów euro z funduszu grantów oraz 4,5 miliarda euro z nowych pożyczek przeznaczonych na niezależność energetyczną. Natomiast inwestycje finansowane z KPO będą musiały zostać zakończone i rozliczone do końca 2026 r.