Patryk Jaki uważa, że swoje zwycięstwo PiS zawdzięcza Ziobrze

Patryk Jaki z Suwerennej Polski twierdzi, że akcja ABW "zmobilizowała rozsądnych ludzi".

Fot. Wikimedia

Za wygraną stoi… Ziobro?

Nieco zaskakującą tezę wysnuł Patryk Jaki, polityk Suwerennej Polski. Stwierdził on, że na wynik wybór miał wpływ sam były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Warto dodać, że Jaki obecnie go zastępuje.

Patryk Jaki uważa, że akcja, podczas której dokonano przeszukania domu Ziobry, miała wpływ na decyzję wielu wyborców. Twierdzi, że działania te zniechęciły do głosowania na Platformę Obywatelską, jednocześnie mobilizując elektorat PiS. Jaki wyraził swoje przekonanie na platformie społecznościowej, pisząc, iż ta akcja zdemobilizowała wyborców z przeciwnego obozu, a jednocześnie zmotywowała zwolenników obozu patriotycznego.

Jego analiza wyników sugeruje, że brakuje im około 5% poparcia, aby odzyskać władzę. Jednakże, jest przekonany, że za pomocą ciężkiej pracy i ambitnego programu te braki zostaną nadrobione. Jaki wskazał także na konsekwencje dla osób jak Donald Tusk czy RPO Adam Bodnar, sugerując, że gdy wrócą do władzy, zobaczą oni prawdziwe przywracanie praworządności, a żadne instytucje międzynarodowe nie będą w stanie ich ochronić.

Według wyników sondażu exit poll, partia Prawo i Sprawiedliwość zwyciężyła w sześciu województwach, podczas gdy Koalicja Obywatelska triumfowała w dziesięciu. Porównując z wynikami poprzednich wyborów z 2018 roku, można zauważyć, iż w tamtym okresie PiS odniosło zwycięstwo w dziewięciu sejmikach wojewódzkich, natomiast KO zwyciężyła w siedmiu.

Kaczyński mówi o zwycięstwie

Dziewiąte nasze zwycięstwo. Zwycięstwo, które powinno dla nas być przede wszystkim zachętą do pracy. Bo okazuje się, że ci, którzy już nas chcieli chować… Jak to powiedział kiedyś Mark Twain: 

„Wiadomość o mojej śmierci jest cokolwiek przedwczesna” – tymi słowami Jarosław Kaczyński podsumował wybory samorządowe.

Prezes PiS nie miał wątpliwości podczas wieczoru wyborczego w stolicy, że jego klub odniósł sukces. Kaczyński stwierdził, że wynik wyborczy sugeruje potencjalne powroty ugrupowania do władzy. Wyraził przekonanie, że w wyborach parlamentarnych za trzy lata mogą uzyskać jeszcze lepszy wynik. Jednakże, zanim do tego dojdzie, muszą skupić się na wyborach europejskich, a potem na prezydenckich.

Kaczyńskie powiedział też, że ich głównym celem jest zwycięstwo i chcą, aby obecne wydarzenia (wybory parlamentarne) stanowiły jedynie incydent. Odnosząc się do prognoz, które przewidywały im tylko jedno województwo, prezes PiS wyraził nadzieję, że będą w stanie zdobyć znacznie więcej.

2024-04-08

Sebastian Jadowski-Szreder na podst. WP, Donald.pl i Fakt.pl