Rozporządzenie metanowe. Europosłowie: To uratuje polskiego górnictwo

Komisje przemysłu i środowiska Parlamentu Europejskiego wyraziły poparcie dla tzw. rozporządzenia metanowego. To nowe prawo nakłada dodatkowe wymogi dotyczące ograniczenia emisji metanu w sektorach naftowym, gazowym i węglowym. Ponadto, rozporządzenie zakłada wprowadzenie środków mających zapobiegać emisjom gazu, co ma przyczynić się do zrównoważonego rozwoju i ochrony środowiska.

Fot. Pixabay

W pierwotnej wersji ustawy metanowej znajdowały się zapisy, które były szczególnie niekorzystne dla polskiego górnictwa. Komisja Europejska proponowała ograniczenie emisji metanu do 0,5 tony na kilotonę wydobytego węgla w kopalniach. Polska koalicja posłów, niezależnie od przynależności partyjnej, argumentowała, że taki limit może doprowadzić do kryzysu finansowego kopalni.

W trakcie negocjacji w Parlamencie Europejskim ustalono zwiększenie tego limitu do 5 ton metanu na kilotonę wydobytego węgla. Dodatkowo, postanowiono, że ten limit będzie dotyczył operatora, jeśli jedna firma zarządza wieloma kopalniami.

Decyzja korzystna dla wszystkich

W listopadzie ubiegłego roku doszło do porozumienia między PE a Radą w tej sprawie. W czwartek porozumienie to zostało poparte przez komisje przemysłu i środowiska większością 91 głosów „za”, przy 10 „przeciw” i 6 wstrzymujących się.

„W jednym rozporządzeniu zadbaliśmy o trzy kluczowe kwestie.  Z jednej strony obroniliśmy, w dialogu ze stroną społeczną, dziesiątki tysięcy miejsc pracy. Śląskie kopalnie nie zostaną zamknięte z dnia na dzień, a takie zagrożenie było realne. Z drugiej strony podejmujemy konkretne działania na rzecz ograniczania emisji metanu – bardzo szkodliwego dla klimatu. I po trzecie – zapewniamy kopalniom na ten cel środki, co powinno przełożyć się na większe bezpieczeństwo pracy górników” – skomentował dla PAP całą sprawę europoseł Jerzy Buzek.

W swojej dalszej wypowiedzi Buzek podkreślił, że nie jest to koniec sprawy i teraz, zwłaszcza dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej, kluczowe jest, aby Komisja Europejska przedstawiła korzystne rozwiązania dotyczące limitu emisji metanu dla kopalni węgla koksowego. Dodał, że dzięki staraniom jego zespołu udało się utrzymać specjalny status surowca krytycznego UE dla węgla koksowego. Zdaniem Buzka to ważne zadanie na nową kadencję Parlamentu Europejskiego, choć pierwsze kroki zostały już podjęte.

Różne partie, podobne poglądy

Także europosłanka z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, Izabela Kloc, wyraziła zadowolenie z rezultatu negocjacji. Podkreśliła, że jako jedyna przedstawicielka Górnego Śląska uczestniczyła w tych negocjacjach w Parlamencie Europejskim i zdaje sobie sprawę, jak trudne było dziesięciokrotne podwyższenie norm emisji, które początkowo proponowała Komisja Europejska. Kloc uznaje osiągnięty kompromis za  sukces, który umożliwi kontynuację wydobycia węgla w Polsce. 

Europoseł Nowej Lewicy, Łukasz Kuhut, zaznaczył, że transformacja jest niezbędna, ale nie powinna odbywać się kosztem ludzi i miejsc pracy. Podkreślił konieczność przeprowadzenia transformacji zgodnie z umową społeczną. Wspomniał też o okresie przed dojściem do władzy koalicji 15 października w Polsce. „Zanim koalicja 15 października doszła do władzy w Polsce, jej przedstawiciele pilnowali śląskich spraw w Europie. Wspólnie z profesorem Buzkiem i europosłem Jarubasem zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy. Razem z niemieckimi socjaldemokratami i z polskimi związkami zawodowymi zmieniliśmy szkodliwą propozycję” – wyjaśnił.

Kuhut podkreślił, że ostatnim etapem prac będzie głosowanie całego Parlamentu Europejskiego, przewidywane na luty. Dodał, że priorytetem teraz jest sprawa notyfikacji umowy społecznej, a jego rolą jako europosła jest monitorowanie ważnych dla regionu spraw w Brukseli. 

2024-01-12

Anna Jadowska-Szreder na podst. PAP