Prezent prezydenta dla majętnych propagandystów

Przed świętami Andrzej Duda zdołał unieważnić dzięki prezydenckiej prerogatywie kary grzywien i umożliwił zatarcie skazań dwóch osób. To najprawdopodobniej znani prawicowi publicyści – ustaliła „Rzeczpospolita”.

Fot. Wikimedia

Nie chcieli zapłacić 10 tys. zł grzywny

Do niedawna występująca w TVP Info była ulubienica Leszka Millera Magdalena Ogórek i publicysta prawicowego „Do Rzeczy”, a wcześniej także pracownik mediów publicznych w czasach rządów PiS Rafał Ziemkiewicz swego czasu otrzymali 10 tys. zł grzywny i sęk w tym, że nie chcieli zapłacić za zniesławienie, jakiego się dopuścili. Andrzej Duda ich ułaskawił, jak donosi”Rzeczpospolita”.

Kary za wypowiedzi w TVP Info

Rafał Ziemkiewicz i Magdalena Ogórek zachowali się na tyle karygodnie, że sąd wymierzył im kary za wypowiedzi w TVP Info o aktywistce Elżbiecie Podleśnej.

Zacytujmy portal Wirtualne Media, który podaje szczegóły sprawy: W maju ub.r. sąd drugiej instancji podtrzymał orzeczenie z pierwszej instancji, prawomocnie skazując Magdalenę Ogórek i Rafała Ziemkiewicza za zniesławienie Elżbiety Podleśnej. Każdy ze skazanych miał zapłacić 10 tys. zł grzywny. Ogórek i Ziemkiewicz wypowiadali się o Podleśnej w lutym 2019 roku w programie „W tyle wizji”, krótko po tym jak aktywistka uczestniczyła w proteście przed siedzibą TVP Info, w którym słownie zaatakowano Ogórek.

Kpiny z psycholog

Publicyści powiedzieli, że Podleśna, będąca psychologiem i psychoterapeutką, zabiera ze sobą pacjentów „na rozmaite eventy”, a oni sami „zachowują się, jakby mieli pranie mózgu fachowo zrobione”. – Wrażenie takie możemy odnosić i jeżeli jest to wykorzystywanie własnych umiejętności, tutaj de facto quasi-lekarskich, do manipulowania ludzką psychiką, to ja czekam cały czas na reakcję Towarzystwa Psychologicznego w takiej sprawie – mówili bez cienia zażenowania i nie potrafili zdobyć się na minimum refleksji i przyzwoitości w swojej propagandzie.

Ogórek i Ziemkiewicz musieliby zapłacić raptem 10 tys. zł, „raptem” jak na ich zarobki w TVP. Przecież ostatnie doniesienia medialne wskazują na Bizancjum w mediach publicznych w czasach rządów PiS. Cóż, mimo że te kwoty nie były dla obojga z pewnością odczuwalne, prezydent postanowił wyciągnąć do nich pomocną dłoń. Szkoda, że tym samym pokazał, że wyraża zgodę na hejt w przestrzeni publicznej.

 

2024-01-11

Angora