„Mieszkanie na start” niepewne. Lewica sprzeciwia się projektowi

Prace nad inicjatywą "Mieszkanie na start" napotykają trudności, a projekt został ostro skrytykowany przez Lewicę. Według informacji zawartych w środowym wydaniu "Rzeczpospolitej", jeśli program nie zostanie wdrożony, rynek może się ustabilizować. W efekcie doszłoby do spadku cen mieszkań.

Fot. Pexels

Końca nie widać

Konsultacje związane z projektem zostały przedłużone do końca maja. Aktualnie zatem trudno mówić o jakimś konsensusie. Program „Mieszkanie na start”, który ma umożliwić otrzymywanie kredytu oprocentowanego na poziomie 0 proc., jest następcą programu „Bezpieczny kredyt 2 proc.”. Zakłada on udzielanie przez państwo dopłat do rat kredytowych, ale w odróżnieniu od poprzedniego projektu wprowadza on limity dochodowe.

Pewne źródła informują, że nowy minister rozwoju Krzysztof Paszyk z PSL, który objął stanowisko w ramach ostatniej rekonstrukcji rządu, podejmie ostateczne decyzje co do losów całego projektu w późniejszym terminie. Na chwilę obecną żaden wariant programu nie jest jeszcze przesądzony. Nadal pozostaje nieobsadzone stanowisko wiceministra rozwoju ds. budownictwa, które zostało zwolnione przez Krzysztofa Kukuckiego z Lewicy. Objął on urząd prezydenta Włocławka.

Jan Dziekoński, założyciel portalu FLTR.pl, ostro krytykuje projekt programu, twierdząc, że proponowane rozwiązania stanowią populizm. Nie rozwiązują one jego zdaniem problemów mieszkaniowych mniej zamożnych Polaków. Według niego należy opracować kompleksowy program równoważenia popytu i podaży na rynku mieszkaniowym. Podkreśla, że konieczne jest zwiększenie nie tylko oferty mieszkań do kupna, ale także do wynajmu.

Lewica nie poprze projektu

Włodzimierz Czarzasty wyraził swoje niezadowolenie z kredytu oprocentowanego na poziomie 0 proc. podczas rozmowy z Radiem Zet, która odbyła się 14 maja. Polityk zaznaczył, że aby możliwe było udzielenie kredytu oprocentowanego na poziomie 0 proc., konieczne jest posiadanie zdolności kredytowej przez kredytobiorców. Stwierdził, że większość młodego pokolenia nie posiada takiej zdolności.

Wspomniał także, że na spotkaniach z młodymi ludźmi zauważa, że niemal wszyscy nie mają własnego mieszkania, podczas gdy tylko niewielki odsetek posiada zdolność kredytową. Czarzasty oświadczył, że Lewica nie poprze żadnego planu dotyczącego kredytu 0 proc., jeśli rząd nie zatwierdzi rozbudowanego planu Lewicy dotyczącego budowy mieszkań na tani wynajem.

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk również wyraziła w Polskim Radiu swoje zastrzeżenia co do tego rozwiązania. Przyznała, że nie „nie jest fanką takiego rozwiązania”. Podkreśliła, iż przyznawane dopłaty do kredytów mogą prowadzić do wzrostu cen mieszkań. Minister wyraziła nadzieję, że „na koniec dnia miliardy z budżetu państwa będą wydawane na mieszkania, ale nie na mieszkania na kredyt, ale na budowę tych mieszkań”.

2024-05-22

Anna Jadowska-Szreder na podst. TVN24, Onet, FLTR.pl, Gazeta.pl