Mamy za sobą srogie Pireneje, milczące od wielu tysięcy lat wulkany Owernii, obrośnięte kożuszkiem winnic pagórki Burgundii. W ubiegłym tygodniu Alpy pokazały swoje skaliste, przyozdobione manikiurem białych czap lodowców pazury. Ale to nie jest felieton sportowy, lecz kulinarny. A zatem jak tytułowy rower ma się do patelni? Ano może się mieć. Możemy ruszyć w bardzo specjalny Tour de France, sztukę gotowania na trasie Wielkiej Pętli. Bo przecież ten
2023-07-19
Tour de France i patelnia. Klasyka kuchni francuskiej
Marek Brzeziński