Moje zaufanie do włodarzy jest ograniczone, ma wyraźną granicę. Gdy zostaje ona przekroczona, czuję się zawiedziony, rozczarowany i oszukany. Mam wtedy sobie za złe, że po raz kolejny dałem się nabrać jak małe dziecko, że znowu zakłamani, cyniczni politycy zakpili sobie ze mnie – zostawili mnie z bagażem złudzeń. Koalicja pod wodzą premiera Tuska zbliża się wielkimi
2024-08-02
Żaden wstyd. Czy Polacy to naród flejtuchów?
Antoni Szpak