Wiara w posłannictwo. Hołownia to medialne zwierzę

Szymon Franciszek Hołownia, z zawodu marszałek Sejmu RP, z zamiłowania kaznodzieja, z chęci i zamiaru prezydent Przenajświętszej Rzeczypospolitej, sprawnie, z wdziękiem i poczuciem humoru żongluje słowami, umiejętnie przekonuje do swoich racji, celnie trafia błyskotliwymi, ciętymi ripostami atakujących go posłów.

Fot. Wikimedia

Innymi słowy, jest zwierzęciem medialnym, dobrze radzącym sobie z publicznymi występami. Kamera go kocha, u widzów zyskuje na popularności! Może być Hołownia z siebie zadowolony! I z tego, co widać, jest! Wprawdzie palma mu jeszcze nie odbiła, za bardzo nie gwiazdorzy, ALE znajduje się na najlepszej drodze do samouwielbienia, odkrycia w sobie wodzowskiej mocy – potrzeby przewodzenia narodowi! Gdyby nie daj Boże Szymon uwierzył w swoje posłannictwo, wtedy nie będzie już po Sejmie chodził, tylko kroczył, nie będzie mówił, jeno przemawiał!

Taka przemiana prowadzi nieuchronnie do nieznośnego, mentorskiego pouczania, strofowania oponentów, głoszenia jedynie słusznych opinii i sądów – do NIEOMYLNOŚCI! Cechy przynależnej durnym, nadętym, zarozumiałym, nieznoszącym sprzeciwu przywódcom partyjnym! Znamy ich dobrze z autopsji! Szymon Hołownia nie musi podzielić ich losu, być kalką owych dyktatorków! Jeżeli stanie się wobec siebie bardziej krytyczny, będzie mniej dbał o swoją – na pstrym koniu jadącą – popularność, zaś więcej czasu poświęci urabianiu w społeczeństwie autentycznej dobrej o sobie opinii, jaką cieszą się prawdomówni, wiarygodni, dotrzymujący danego słowa politycy, wtedy może liczyć na prawdziwy sukces! Na poważanie i szacunek rodaków.

Przykro o tym mówić, ale z tym urabianiem dobrej opinii jest u złotoustego Szymona Franciszka coraz gorzej! Źle służy jemu i jego ugrupowaniu stworzona na siłę, egzotyczna – w pełni tego słowa znaczeniu – koalicja z tygryskiem PSL-em – KONSERWĄ zawierającą niestrawną mielonkę dewocji i kołtuństwa! Ostatnie wybory dowodzą niezbicie, że rodacy nie są zainteresowani Trzecią Drogą! I słusznie, gdyż prowadzi ona na manowce – prosto do Watykanu! 

2024-07-10

Antoni Szpak