Wnuczka Marii Skłodowskiej-Curie o przyszłości nauki

Jeszcze pod koniec zeszłego roku 95-letnia profesor Hélène Langevin-Joliot, wnuczka Marii Skłodowskiej-Curie i badaczka zajmująca się fizyką jądrową, odebrała dyplom doktora honorowanego, który został przyznany jej babci 100 lat temu. W ostatni wtorek kobieta przyjechała do Mediolanu, by odbyć spotkanie z licealistami, podczas którego wyraziła swoje zdanie na temat przyszłości nauki.

Hélène Langevin-Joliot , wnuczka Marii Skłodowskiej-Curie (Fot. Lionel Allorge)

Na wtorkowym spotkaniu Hélène Langevin-Joliot przyznała, że niepokoi się sytuacją i rozwojem nauki. Jako wnuczka pary noblistów Marii Skłodowskiej-Curie i Pierre’a Curie uważa, że obecnie społeczeństwo nie inspiruje się w sposób twórczy dokonaniami rodziny Curie, a jedynie ich zachwala. Według badaczki jest to postawa pasywna i źle rokująca na przyszłość nauki. „Generalnie zaś, jeśli popatrzymy na liczbę mężczyzn i kobiet studiujących nauki ścisłe, to ona spada, a nie rośnie” – podkreśliła Hélène.

Ponadto córka laureatów Nagrody Nobla Irene Joliot-Curie i Frederica Joliot-Curie niepokoi się małą liczbą kobiet osiągających większe sukcesy w dziedzinie nauki. Powiedziała, że ciągle dostrzega uprzedzenie wobec płci pięknej w naukowej branży.

Wnuczka Marii Skłodowskiej-Curie podkreśliła, że obecnie we Włoszech i Francji nauka nie jest uznawana za dość ważną, przez co młodzi badacze spotykają się z wieloma ograniczeniami i trudnościami w swojej pracy i rozwoju zawodowym.

„Uważam, że nadszedł czas na stworzenie warunków pozwalających młodzieży iść do pracy w laboratoriach naukowych i jednocześnie będzie to możliwe do pogodzenia z życiem osobistym. Trzeba na to nalegać, aby można było inspirować się uprawianiem nauki przez rodzinę Curie, a nie tylko ją celebrować” – ta wypowiedź badaczki idealnie podsumowuje ideę jej wystąpienia w Mediolanie.

2023-02-15

Angora